O szkole

HISTORIA SZKOŁY W CHODORÓWCE NOWEJ

Szkolnictwo w Chodorówce ma swoje korzenie w początkach XVII wieku, kiedy to marszałek Wielkiego Księstwa Litewskiego Piotr Wiesiołowski ufundował i uposażył kościół i szkołę. 24 listopada 1620 roku król Zygmunt III Waza zatwierdził dokument lokacyjny i w swej łaskawości zwiększył proponowane uposażenie kościoła, szkoły i nauczyciela. Jako ciekawostkę dodajmy, że obwarował ten dokument klauzulą trwania po wieczne czasy.

Jednak w opracowaniach historycznych brak wzmianki o funkcjonowaniu szkoły przez kolejnych 150 lat. Dopiero czasy stanisławowskie przyniosły zmianę sytuacji. Istnienie placówki oświatowej za panowania ostatniego króla Rzeczypospolitej Stanisława Augusta Poniatowskiego poświadcza ks. Jan Kurczewski w swoim dziele "Biskupstwo Wileńskie" pisze w nim: "Szkoła w Chodorówce w roku 1781 liczyła uczniów stanu szlacheckiego 1, włościańskiego 30. Razem 31.W roku 1732 uczniów stanu szlacheckiego 2, włościańskiego 13. Razem 15."

Burzliwy pod względem politycznym i militarnym wiek XIX to lata próżni w nauczaniu parafialnym.

Nadszedł rok 1905. Na mocy ukazu tolerancyjnego cara Mikołaja II zbudowano w Chodorówce szkołę o dwóch salach lekcyjnych z mieszkaniem dla nauczyciela i z budynkami gospodarczymi. Zatrudniono nauczyciela rosyjskiego o nazwisku Ławrentiew. Ponieważ była to szkoła państwowa, realizowała program dążący do rusyfikacji uczęszczających do nich dzieci. Trzeba tu jednak dodać, iż poza szkołą rosyjską rozwijało się tajne nauczanie o charakterze podstawowym w języku polskim. Taki stan oświaty trwał do wybuchu wojny światowej, czyli do 1914 roku. Wraz z cofającymi się wojskami rosyjskimi opuścił Chodorówkę rusyfikator Ławrentiew. Wkroczenie Niemców na nasze tereny uniemożliwiło otwarcie szkoły z polskim językiem nauczania.

Odzyskanie niepodległości otworzyło nowy rozdział w historii szkoły. Do organizacji nauczania przystąpiła Zofia Klim, dziedziczka majątku Żuchów. Dzięki jej staraniom szkoła ożyła polskim językiem. Ów krótki okres wielkiego rozmachu odnowy szkoły został przerwany wybuchem wojny polsko- bolszewickiej. Zapanował chaos i przerażenie na samą myśl powrotu niewoli. Po zwycięskiej bitwie pod Warszawą i odwrocie bolszewików Zofia Klim, nie oczekując wsparcia rządu, ponownie przystąpiła do organizacji nauczania w zakresie klas I - IV. Nie wszyscy mieszkańcy Chodorówki i okolicznych wsi dali się ogarnąć euforii po odzyskaniu wolności. Znaleźli się wśród nich zwolennicy bolszewizmu. Z powodu różnic politycznych między środowiskiem nauczycieli a miejscową ludnością odeszła Zofia Klim, a wkrótce potem Janina Wróbel. W roku 1924 Inspektor Szkolny w Sokółce skierował do pracy w naszej szkole Romana Zareckiego i Karola Piórkowskiego. W tym też roku zakres nauczania podniesiono do klasy V.

W roku szkolnym 1925/26 następuje dalsza stabilizacja szkoły. Kierownictwo obejmuje Stanisław Kostka Repelowski i pracuje na tym stanowisku do 1937 roku z nauczycielami z lat poprzednich. Z tego okresu warto wspomnieć pamiętny moment poświęcenia sztandaru szkoły, wyhaftowanego przez nauczycielkę Adelę Repelowską. Ów sztandar po latach okazał się jedyną pamiątką z okresu międzywojennego . Dalsze dzieje sztandaru opisał pan Bernard Sakowicz w książce "Chodorówka. Dzieje parafii".

W związku z płynnością kadry na stanowiskach kierowniczych w 1937 roku pan Repelowski opuścił szkołę w Chodorówce, a jego stanowisko objął Jan Musiał. Za jego kadencji zakres nauczania podniesiono do VI klasy. "20 sierpnia 1939 mąż został wezwany do stawienia się w pułku w Grodnie… pojechał i więcej nie wrócił…" – pisze w swoim pamiętniku Łucja Musiał. Jak się później okazało został zamordowany w Katyniu.

Rok szkolny rozpoczął się dopiero 1 października, a nauczanie odbywało się pod nadzorem urzędników sowieckich. 12 kwietnia 1940 roku Łucja Musiał została zesłana na Wschód. Kierownikiem szkoły został Rosjanin Siemionow. Dzieci musiały przed każdą lekcją śpiewać hymn radziecki, zaopatrzono je również w podręczniki w języku rosyjskim. W pamięci uczniów szczególnie utkwił "Bukwar" z podobizną Stalina na pierwszej stronie.

Niespodziewanie przed końcem roku szkolnego dnia 22 czerwca 1941 roku Niemcy napadli na Związek Radziecki. Wydarzenia wojenne potoczyły się lawinowo. Rusyfikator Siemionow uciekł z Chodorówki w popłochu razem z politrukami. Po nich nastała okupacja niemiecka, a z nią fala terroru. Zamknięto szkoły. Za tajne nauczanie skazywano nauczycieli na śmierć.

Nadszedł sierpień 1944 roku. Po krwawych bojach nad Brzozówką wojska radzieckie przełamały obronę niemiecką i przesunęły front w stronę Osowca. A w Chodorówce mianowany na kierownika szkoły Bronisław Strzałkowski podjął próbę rozpoczęcia powojennego rozdziału nauczania. Trwało to zaledwie kilka dni, gdyż szkołę zajął sztab wojsk radzieckich. W tej sytuacji nauczanie przeniesiono do domów prywatnych w Chodorówce Starej. W połowie stycznia 1945 roku wojska radzieckie opuściły szkołę. Przystąpiono do usuwania zniszczeń. Wspólnym wysiłkiem mieszkańców wsi, bez bazy materiałowej, już we wrześniu przeniesiono nauczanie do szkoły. Pomimo trudności lokalowych, przy trzech nauczycielach na 190 uczniów uczących się na dwie zmiany, podjęto nauczanie systemem semestralnym również 55 osób dorosłych w godzinach od 17 do 21- pisał w kronice szkoły pan Strzałkowski.

Do 1965 roku szkoła nie mogąc pomieścić w swych ścianach wzrastającej z roku na rok liczby uczniów korzystała z wynajętych izb lekcyjnych w domach prywatnych. Taki stan rzeczy trwał do 10 października 1965 roku. W tym bowiem dniu po czteroletniej budowie, którą wspierało miejscowe społeczeństwo, oddano do użytku nową, murowaną tysiąclatkę - budynek służący nam do dziś.

Skupienie nauczania w jednym budynku sprzyjało rozwojowi szkoły. Zaczęły działać koła zainteresowań. Uczniowie próbowali swoich sił w olimpiadach przedmiotowych, turniejach wiedzy i konkursach. Absolwenci byli dobrze przygotowani do zdawania egzaminów do szkół ponadpodstawowych.

Powodem do dumy są też osiągnięcia w różnych dziedzinach: naukowych, sportowych i artystycznych uczniów naszej szkoły. Na szczególne wyróżnienie zasługują wielokrotne finalistki imprez krajowych: Bożena Bałenda i Bożena Kozłowska w lekkoatletyce oraz Joanna Naruk, Bożena Starzyńska, Magdalena Szewczul, Justyna Ciszyńska, Paulina Prytuło, Joanna Szubzda, Agnieszka Wysocka, a także medalistki Mistrzostw Polski UKS-ów w tenisie stołowym Nela Grabowiecka i Ewelina Kiszło oraz Ewelina Lipska, Paulina Chmielewska i Anna Grabowiecka.

Licząc od roku 1948 do ostatnich dni czerwca 2008 roku w naszej szkole pracowało 112 nauczycieli, w tym samym okresie Szkołę Podstawową w Chodorówce Nowej ukończyło ok. 1410 absolwentów.

Nie sposób w tak krótkim referacie wymienić wszystkich uczniów i nauczycieli, dlatego podajemy tyko nazwiska dyrektorów, którzy kierowali naszą placówką po wspomnianym już Bronisławie Strzałkowskim. Byli to: Piotr Miłkowski, Józef Owsiejko, Eugeniusz Talkowski, Stanisław Szczerba, Romuald Laskowski, Helena Krysztopowicz, Danuta Lech, Krzysztof Lech, Zdzisław Dziewiątkowski i Romuald Gromacki.

Opracowania dziejów szkoły dokonał pan Bernard Sakowicz. Przedstawiony referat jest streszczeniem tego opracowania.